piątek, 15 marca 2013


Modlę się za złamane serca.
Modlę się za nie urodzonych
Modlę się za wszystkie płuca - nie oddychające.
Modlę się za wszystkie dusze w potrzebie.
Czy pomożesz mi w modlitwie?                      ----------------> kawałek z piosenki pray

Żyjemy pod presją
Siedem miliardów ludzi próbuje zmieścić się na tym świecie
Wytrzymamy to razem,
Uśmiech na twej twarzy choć twe serce się smuci
Ale hej teraz,wiesz,dziewczyno
Oboje wiemy ,że ten świat jest okrutny
Ale ja wykorzystam moją szanse
                                                                           ===============> as long as you love me
Tak jak długo mnie kochasz
Możemy głodować
Możemy być bezdomni
Możemy być spłukani

a teraz mi powiedzcie, czemu go hejtujecie.
Może dlatego ,że nie zaczynał w żadnym z programów ? Tak on zaczynał na ulicy z gitarą i butelką wody, no cóż robił to co kochał.
. \Chciałabym Wam coś o nim powiedzieć, może wtedy oczy Wam się otworzą i zobaczycie, że obrażacie go po prostu z nudów. Otóż: Justina i jego matkę zostawił ojciec, bez jakichkolwiek środków do życia. Jego matka musiała harować w biurach za marne grosze, więc Justin postanowił wziąć sprawy w swoje ręce: jako 11-latek grał na gitarze przed teatrem. W ten sposób zaczął zarabiać. Któregoś dnia ktoś wrzucił na youtube’a nagranie, na którym Justin gra. Filmik ten odnalazł Scooter Braun. Zabrał go do Atlanty, gdzie nagrali demo. Mówicie, że miał wtedy dziecinny głosik? A czy wy w wieku 14 lat mieliście dojrzały głos? To chyba naturalne, że młody chłopak nie ma głosu 20-latka, prawda? Justin zyskał trochę popularności, zaczął zarabiać spore sumki. Dużą część i tak przeznaczył na różne fundacje pomagające biednym i chorym dzieciom. Później sam założył taką fundację. Mówicie, że ubiera się jak gej? Dlatego, że nosi rurki i koszule?
Ludzie, nie zmuszam Was, żebyście go pokochali! Po prostu okażcie mu odrobinę szacunku, na który, przynajmniej według mnie, zasłużył! Sama nie jestem jego wielką fanką, ale lubię jego piosenki. Przeczytajcie, proszę, niektóre tłumaczenia. Współczesna muzyka nie ofiaruje zbyt wielkiej ilości piosenek z jakimkolwiek sensem, a w piosenkach Justina można właśnie coś takiego odnaleźć! Tą głębię! Te uczucia i trud jaki włożył, żeby stworzyć ten utwór! Nie śpiewa o tym, jak to jest mu fajnie pieprzyć się z każdą laską, jaka się nawinie, czy o wiecznym imprezowaniu. Pisze i śpiewa o miłości, prawdziwej miłości. Uszanujcie to. Nikt nie prosi Was o słuchanie jego muzyki.



 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz